Grupa przyjaciół (byli żołnierze Jednostki SPECJALNEJ GROM, 18. Batalionu Desantowo-Szturmowego oraz  25. Brygady Kawalerii Powietrznej) postanowiła zwrócić uwagę środowisko weteranów misji pokojowych. Jednocześnie nagłaśniając problemy z jakimi żołnierze-weterani borykają się w kraju. Celem akcji jest również pomoc jednemu z nich Mariuszowi Tkaczykowi ps."Tasior", byłemu żołnierzowi 25. Brygady Kawalerii Powietrznej, który w czasie 12-letnie służby wziął udział w 3 misjach (2 razy w Iraku i raz w Afganistanie). Za swoje poświęcenie oraz udział w misjach pokojiwych został wielokrotnie odznaczany. W 2017 roku "Tasior" uległ poważnemu wypadkowi motocyklowemu i został przykuty do łóżkaszpitalnego.   Obecnie jest   sparaliżowany   i   zdany   na   opiekę   rodziców.   Jako weteran  poza   problemami medycznymi musi się zmierzać z wieloma innymi. - Naszą akcją chcemy zwrócić uwagę na jego cieżką sytuację. Postanowiliśmy również pomóc, przeprowadzając zbiórkę pieniędzy na jego rzecz. Chcemy zebrać jak najwięcej środków finansowych, tak, żeby ułatwić jemu i jego rodzicom godne życie, przynajmniej na najbliższe kilka miesięcy - podkreśla jeden z organizatorów akcji pomocy dla kolegi żółnierza-weterana.
Jak informuje Damian Ligocki jeden z inicjatorów akcji "1047 km dla Tasiora" - Całość naszego przedsięwzięcia przebiegać będzie w 3 etapach. Pierwszy z nich jest już za nami. W niedzielę  14 kwietnia zszedłem z Baraniej Góry do symbolicznego miejsca. Połączenia potoku Wisełki z potokiem Malinki, jest to geograficzny początek rzeki Wisły. Następnie przeszedłem brzegiem rzeki do Skocza. To moje rodzinne miasto. Kolejne etapy jeszcze przed nami. Etap 2 odbędzie się 21 kwietnia, będzie to bieg trasą ze Skoczowa do jeziora Goczałkowickiego. Ostatni etap zaczynamy 27 kwietnia i będzie to spływ kajkiem Wisłą od jeziora Goczałkowickiego, aż do Bałtyku. W ostatniej części naszej akcji nie będę już osamotniony ponieważ płynie ze mna były żołnierz Kawalerii a jednocześnie kolega "Tasiora". Od Warszawy dołączy do nas kilka osób m.in. Andrzej - żółnierz jednostki GROM oraz Bianka Zalewska - korespondenta wojenna - informuje orgnizator akcji.
Całość trasy to okolo 1050 km z podejściem do źródła rzeki Wisły. W czasie trasy organizatorzy mają w planach, spotkać się bohaterem akcji Mariuszem Tkaczykiem. Jeśli kwestie techniczne na to pozwolą, może dojdzie do osobistego kontaktu w Warszawie lub Płocku.
Obecnie trwają przygotowania do kolejnychy. Organizatorzy jednicześnie  proszą o pomoc dla Tasiora.
Wpłaty prosimy kierować na rachunek Fundacji Sprzymierzeni z GROM,
numer konta: 08 1600 1228 0003 0141 3220 7001
koniecznie z dopiskiem: ” nr 041 Mariusz Tkaczyk”