Reprezentant Niemiec Marcus Eisenbichler po dwóch dalekich skokach na odległość 130 oraz 128,5 metra zdecydowanie zwyciężył w niedzielnych zawodach Letniego Pucharu Kontynentalnego w Wiśle. Drugie miejsce wywalczył austriacki skoczek Daniel Huber, który lądował odpowiednio na 129 oraz 124 metrze. Natomiast na najniższym stopniu podium stanął podopieczny Łukasza Kruczka, Włoch Alex Insam (123,5m i 127,5m). Najlepiej z Polaków zaprezentował się Jan Ziobro, który ukończył zawody na dziewiątym miejscu.
Przy pięknej, słonecznej pogodzie na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle-Malince rozegrano drugi podczas tego weekendu konkurs Letniego Pucharu Kontynentalnego, w którym zdecydowanym zwycięzcą okazał się Markus Eisenbichler. - Te zawody były dla mnie bardzo fajne, a moje skoki naprawdę dobre. Cieszę się ze zwycięstwa. Teraz czekają mnie kolejne zawody Letniego Pucharu Kontynentalnego w Klingenthal i mam nadzieję, że wystartuję tam również w finałowym konkursie FIS Grand Prix - opowiada Eisenbichler. Niemiec zdominował niedzielną rywalizację na wiślańskim obiekcie, oddał dwa bardzo dobre skoki (130 i 128,5 m), za które otrzymał łączną notę 273,6 punktu. Tym samym niemiecki zawodnik aż o 14,8 punktu pokonał Daniela Hubera z Austrii. - Wczoraj byłem bardzo zadowolony z moich skoków, zająłem 10. miejsce i nie myślałem, że uda mi się dzisiaj stanąć na podium. Miałem nadzieję na pierwszą szóstkę, jednak zająłem drugie miejsce i bardzo cieszę się, że znalazłem się na podium - mówi z uśmiechem na twarzy Austriak. Na najniższy stopnień podium, bo drugim dobrym skoku, wskoczył podopieczny Łukasza Kruczka - Alex Insam. - Wisła to fajna skocznia, kilka razy latem udało nam się tutaj trenować, więc zdążyliśmy się troszkę zapoznać już z tym obiektem. Cieszę się, że w sobotę zwyciężył mój kolega, a dzisiaj ja stanąłem na podium - podsumowuje włoski skoczek.
Jan Ziobro, który po pierwszej serii zajmował bardzo dobre, drugie miejsce (130,5 m) spadł ostatecznie na dziewiątą pozycję. W finale reprezentant Polski uzyskał 119 metrów i tym samym niedzielne zawody ukończył poza podium. Oprócz Jana Ziobro punkty do klasyfikacji generalnej zdobyli również: 13. Bartłomiej Kłusek (124 m i 121 m), 21. Aleksander Zniszczoł (120,5 m i 118,5 m), 26. Stanisław Biela (118 m i 117,5 m) oraz 30. Paweł Wąsek (120,5 m i 113,5 m).
Przy pięknej, słonecznej pogodzie na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle-Malince rozegrano drugi podczas tego weekendu konkurs Letniego Pucharu Kontynentalnego, w którym zdecydowanym zwycięzcą okazał się Markus Eisenbichler. - Te zawody były dla mnie bardzo fajne, a moje skoki naprawdę dobre. Cieszę się ze zwycięstwa. Teraz czekają mnie kolejne zawody Letniego Pucharu Kontynentalnego w Klingenthal i mam nadzieję, że wystartuję tam również w finałowym konkursie FIS Grand Prix - opowiada Eisenbichler. Niemiec zdominował niedzielną rywalizację na wiślańskim obiekcie, oddał dwa bardzo dobre skoki (130 i 128,5 m), za które otrzymał łączną notę 273,6 punktu. Tym samym niemiecki zawodnik aż o 14,8 punktu pokonał Daniela Hubera z Austrii. - Wczoraj byłem bardzo zadowolony z moich skoków, zająłem 10. miejsce i nie myślałem, że uda mi się dzisiaj stanąć na podium. Miałem nadzieję na pierwszą szóstkę, jednak zająłem drugie miejsce i bardzo cieszę się, że znalazłem się na podium - mówi z uśmiechem na twarzy Austriak. Na najniższy stopnień podium, bo drugim dobrym skoku, wskoczył podopieczny Łukasza Kruczka - Alex Insam. - Wisła to fajna skocznia, kilka razy latem udało nam się tutaj trenować, więc zdążyliśmy się troszkę zapoznać już z tym obiektem. Cieszę się, że w sobotę zwyciężył mój kolega, a dzisiaj ja stanąłem na podium - podsumowuje włoski skoczek.
Jan Ziobro, który po pierwszej serii zajmował bardzo dobre, drugie miejsce (130,5 m) spadł ostatecznie na dziewiątą pozycję. W finale reprezentant Polski uzyskał 119 metrów i tym samym niedzielne zawody ukończył poza podium. Oprócz Jana Ziobro punkty do klasyfikacji generalnej zdobyli również: 13. Bartłomiej Kłusek (124 m i 121 m), 21. Aleksander Zniszczoł (120,5 m i 118,5 m), 26. Stanisław Biela (118 m i 117,5 m) oraz 30. Paweł Wąsek (120,5 m i 113,5 m).