Już w czwartek, 30 czerwca, aktualni liderzy Rajdowych Mistrzostw Europy – Kajetan Kajetanowicz i Jarek Baran rozpoczną rywalizację w 73. edycji Rajdu Polski. Dla Kajetanowicza – trzykrotnego triumfatora tej imprezy – tegoroczna odsłona festiwalu prędkości na Mazurach będzie pierwszym w karierze startem w zawodach rangi Rajdowych Mistrzostw Świata. O zwycięstwo w klasyfikacji generalnej drugiej najszybszej imprezy w kalendarzu światowego czempionatu, będą rywalizować zawodnicy dysponujący najmocniejszymi samochodami WRC. Z kolei reprezentanci LOTOS Rally Team powalczą o jak najlepszy wynik w klasyfikacji WRC 2. W tej kategorii ścigają się przede wszystkim zawodnicy w samochodach R5 – takich jak Ford Fiesta R5 polskiej załogi.
O udziale w rajdzie opowiada Kajetan Kajetanowicz. - Już nie mogę się doczekać, już krew szybciej krąży w moich żyłach, bo na testach przypomniałem sobie jak fantastycznie jest jeździć samochodem rajdowym po mazurskich szutrach. Dlatego dosłownie przebieram nogami, czekając na kolejne kilometry, które będą jeszcze bardziej emocjonujące i przyjemne, bo przejechane w warunkach prawdziwej, zaciętej rywalizacji. W mistrzostwach Europy ścigamy się na równie szybkich, a nawet szybszych odcinkach, jak w Estonii, ale tamtejsze trasy są szersze, niż te wytyczone wokół Mikołajek. Czeka nas zatem wymagające wyzwanie, do którego trzeba się odpowiednio przygotować i nastawić, zwłaszcza że nie rywalizowałem w tym rajdzie od trzech lat. W klasie mamy aż 25 konkurentów, ale wcale mnie to nie martwi, a wręcz cieszy, bo duża konkurencja czyni nasz debiut w mistrzostwach świata jeszcze bardziej ekscytującym. Fajnie będzie porównać się do najszybszych kierowców świata. Wszyscy w LOTOS Rally Team ciężko pracowaliśmy na tę szansę i na ten przywilej, więc teraz postaramy się być ciekawą częścią rajdowego widowiska na Mazurach.
Organizatorzy siódmej rundy tegorocznych Rajdowych Mistrzostw Świata przygotowali 21 oszałamiająco szybkich odcinków specjalnych, za które kierowcy tak lubią Rajd Polski. W sezonie 2015 jedynie w kultowym Rajdzie Finlandii zawodnicy osiągali wyższe prędkości niż w polskim klasyku. Ubiegłoroczny triumfator rywalizacji na Mazurach miał gaz wciśnięty do podłogi aż przez 60,3 procent czasu, jaki potrzebował na pokonanie wszystkich oesów. Łączna długość prób sportowych, to 306,1 km, przy czym aż 33 proc. tego dystansu to nowe trasy – wiodące po szutrowych drogach niewykorzystywanych w dwóch poprzednich edycjach polskiej rundy WRC (2014 i 2015). Największym wyzwaniem dla samochodów rajdowych i zawodników będzie trzeci dzień rajdu – w sobotę, 2 lipca. Tego dnia załogi przejadą najwięcej kilometrów po odcinkach specjalnych – 124,58 km – w tym najdłuższą w rajdzie próbę Stańczyki (25,27 km), a dodatkowo będą musiały poradzić sobie bez serwisu między pierwszą i drugą pętlą ścigania. W sobotę, w Gołdapi, zaplanowano jedynie strefę zmiany opon.
Rywalizacja w 73. Rajdzie Polski rozpocznie się w czwartkowy wieczór – od pierwszego z trzech przejazdów widowiskowej próby Arena Mikołajki, na którą załogi ruszają dwójkami, więc licznie zgromadzeni kibice mogą emocjonować się ich bezpośrednią walką. W niedzielę, 3 lipca, zmagania na Mazurach zakończy drugi przejazd odcinka Sady (8,55 km). Wyniki zawodów poznamy około 12:50. Meta – o 14:00 na rynku w Mikołajkach.
73. Rajd Polski nie tylko będzie debiutem Kajetana Kajetanowicza w Rajdowych Mistrzostwach Świata. Dla Mistrza Europy nowością jest niemal cała trasa tych zawodów. Zaledwie 9 proc. dystansu odcinków specjalnych wiedzie po drogach, które Kajto zna ze swoich poprzednich startów w tej imprezie, w tym także tego w 2013 – zakończonego spektakularnym zwycięstwem na rozmytych deszczem szutrach. Doświadczeniem zdobytym na trasach poprzedniej edycji Rajdu Polski mogą się za to pochwalić główni rywale załogi LOTOS Rally Team w klasyfikacji WRC 2. W licznej grupie 27 ekip zgłoszonych do rywalizacji w tej kategorii są m.in. Elfyn Evans - fabryczny zawodnik M-Sportu i uczestnik 47 rund WRC, jak również fabryczni kierowcy Skody - Esapekka Lappi, czyli zwycięzca Rajdu Polski z 2012 r. i triumfator klasyfikacji WRC 2 w ubiegłorocznej edycji polskiej rundy MŚ oraz Pontus Tidemand, który rok temu finiszował w Mikołajkach tuż za Lappim.
