Za nami 56. edycja Tygodnia Kultury w Wiśle. Na gości czekały piękne występy, a także sporo nowości, które przygotował w tym roku organizator - Wiślańskie Centrum Kultury.
Ostatniego dnia na deskach amfiteatru zaprezentowały się zespoły: Równica z Ustronia, Jaworze z Jaworza, Brenna z Brennej oraz Jasen z Šaptinovci (Chorwacja) i Mutins z Longieuil (Kanada). Całość zakończył nasz rodzimy zespół Wisła Plus, a na sam koniec wszyscy wspólnie, z władzami miasta, organizatorami, wolontariuszami, zgromadzoną publicznością odśpiewali tradycyjnie "Szumi jawor, szumi" - pieśń, która od wielu już lat kończy w Wiśle Tydzień Kultury Beskidzkiej.
Przez dziewięć dni na scenie amfiteatru im. S. Hadyny a także na małej estradzie na rynku wystąpiło łącznie około sto zespołów, kapel i grup śpiewaczych. Koncerty, zarówno w południe, jak i wieczorami, gromadziły liczną publiczność.
W tym roku przez Wisłę w ramach Tygodnia Kultury Beskidzkiej przeszły dwa korowody, pierwszy na otwarcie imprezy, drugi z okazji odbywających się w Wiśle Międzynarodowych Spotkań Folklorystycznych. Oba zachwyciły licznie zgromadzoną publiczność, a zespoły zaprezentowały się na nich naprawdę niesamowicie.
Międzynarodowe Spotkania Folklorystyczne w tym roku odbyły się w Wiśle. Miały swój mały jubileusz, gdyż organizowane były po raz trzydziesty. Wystartowało w nich dwanaście zespołów zagranicznych oraz trzy polskie, a jury za najlepsze uznało zespół Nádasdy z Węgier. Tancerze z Budapesztu zdobyli Grand Prix. Przyznane też zostały cztery nagrody regulaminowe. Otrzymały je zespoły: Danzares z Santiago (Chile) za przedstawienie dziedzictwa kulturowego mieszkańców Wyspy Wielkanocnej, Jurošík z Michalovic (Słowacja) za wspaniałą technikę taneczną, Mystkowianie z Mystkowa za udane przedstawienie realiów życia pogranicza lachowsko-pogórzańskiego oraz Jasen z Šaptinovci (Chorwacja) za autentyczność i wierność tradycji. Specjalną nagrodę otrzymali ulubieńcy publiczności - Gruzini z zespołu Arsiani z Batumi. Podczas MSF mogliśmy także usłyszeć koncerty dodatkowe. Na scenie pojawiła się m.in. polsko-gruzińska fuzja zespołów Trebunie Tutki i Quintet Urmuli z programem "Duch gór", który zachwycił widzów w wypełnionym po brzegi amfiteatrze. Dzień wcześniej zaprezentował się inny gość festiwalu - grupa Tekla Klebetnica.
Z okazji Tygodnia Kultury Beskidzkiej w tym roku w Parku Kopczyńskiego pojawiły się dwa niezwykłe elementy. Pierwszym z nich, który zagości w Wiśle na stałe jest drewniana ława karpacka, nawiązująca do bramy, która stanęła tutaj podczas Święta Gór przed wojną. Witómy Was – taki napis pojawił się na ławie, stworzonej przez znanego wiślańskiego rzeźbiarza Grzegorza Michałka z Janosik Art. Ława stanęła przy wejściu do Parku Kopczyńskiego.
- Zależało nam na tym, żeby nawiązać do przedwojennej tradycji i szczególnie przywitać każdego odwiedzającego to miejsce. Prace trwały już od dłuższego czasu i cieszę się, że udało się postawić naszą karpacką bramę przed otwarciem Tygodnia Kultury Beskidzkiej – mówi Katarzyna Czyż-Kaźmierczak, dyrektor Wiślańskiego Centrum Kultury. Ława powstała dzięki wsparciu ośrodka Skolnity i prywatnym darczyńcom. Już teraz jest miejscem, w którym turyści bardzo chętnie się fotografują.
Ława była symbolicznym początkiem Strefy Twórcy Ludowego, która zagościła w tym roku na TKB. Najlepsi rzemieślnicy mogli tutaj prezentować i sprzedawać swoje wyroby, co także spotkało się z pozytywnym przyjęciem gości, odwiedzających TKB.
Drugim nowym elementem, który zagościł w Parku Kopczyńskiego była w tym roku drewniana kolyba pasterska, wybudowana tutaj przez wiślańskiego bacę Jana Kędziora.
- Chcieliśmy pokazać ludziom coś naszego, wiślańskiego i tradycyjnego. Są owce, jest prawdziwy koszor, jaki kiedyś był na sałaszach. Ta kolyba to było moje wielkie wyzwanie, bo chciałem pokazać ludziom, którzy przyjadą do Wisły, że tutaj też są owce, że to piękna tradycja - mówi Jan Kędzior.
W piątek, 2 sierpnia w kolybie pasterskiej w Parku Kopczyńskiego, odbył się pokaz wyrobu serów pasterskich, który poprowadził Józef Michałek z Istebnej. Można było nie tylko zobaczyć, jak wyrabia się tradycyjne owcze sery, ale także napić się pysznej mulki i spróbować najlepszych serów w regionie.
Tegoroczne TKB to także imprezy towarzyszące. Oprócz wspomnianego pokazu wyrobów serów pasterskich, na Placu Hoffa została otwarta wystawa "Stanisław Hadyna - z Wisły w świat". Wystawa na kilkudziesięciu planszach pokazuje życiorys profesora Stanisława Hadyny, nakreśla jego twórczość i wskazuje właśnie na wiślańskie korzenie. Przypomnijmy jednak, że to nie ostatni element obchodów Roku Stanisława Hadyny w Wiśle. 30 sierpnia do wiślańskiego amfiteatru zawita zespół "Śląsk", a na początku października w Cieszynie i Wiśle odbędzie się konferencja naukowa w całości poświęcona tej niezwykłej postaci. Podczas otwarcia wystawy mogliśmy usłyszeć najpiękniejsze piosenki z wykonaniu solistów "Śląska".
Kolejną imprezą towarzyszącą był wernisaż wystawy pt. „Staro chałupina ku ziemi się chyli..." Dawna Wisła w grafice Bogusława Heczki", którą można oglądać Miejskiej Bibliotece Publicznej im. J. Śniegonia do 4 września 2019 roku. Zmarły przed ponad rokiem artysta, Bogusław Heczko z Ustronia, przez wiele lat związany był z Wisłą, gdzie mieszkał i pracował. Swoje grafiki i akwarele, prezentował kilkakrotnie podczas Tygodni Kultury Beskidzkiej. I w tym roku, za zgodą i przy współpracy z synem Kazimierzem Heczką, została zorganizowana wystawa nieznanych i nieprezentowanych wcześniej prac Bogusława Heczki. Wystawa wyjątkowa, gdyż przedstawiająca dawną Wisłę.
Tegoroczny Tydzień Kultury Beskidzkiej przechodzi już do historii, ale wygląda na to, że będzie to historia, którą wiele osób będzie dobrze wspominało. Tym bardziej, że już za rok w Wiśle zagości 57. edycja tej niezwykłej imprezy.