Na dzień przed startem kwalifikacji do indywidualnego konkursu Pucharu Świata w Wiśle odbyło się spotkanie polskiej kadry z przedstawicielami polskich i zagranicznych mediów. Do Hotelu Gołębiewski przybyła nawet grupa japońskich dziennikarzy, których celem była rozmowa z polskim, dwukrotnym mistrzem olimpijskim, Kamilem Stochem.
 
W najbliższy weekend na skoczni w Wiśle-Malince rozpocznie się wyjątkowy, bo olimpijski sezon zimowy. Dodatkowo, po raz pierwszy inauguracja Pucharu Świata będzie mieć miejsce w Polsce. - Myślę, że zasługujemy na tę inaugurację, ponieważ konkursy w Polsce są zawsze piękne, a kibice dopisują. Fajnie, że dostaliśmy taką szansę, a organizatorzy spisali się na medal, bo skocznia jest dobrze przygotowana. Pozostaje nam tylko się tym cieszyć – stwierdził przed historycznym dla polskich skoków narciarskich weekendem, Stefan Hula. - Przede wszystkim bardzo się cieszę, że ten Puchar Świata zaczyna się w Wiśle i bardzo gratuluję organizatorom, że udało się przygotować skocznię – dodał Kamil Stoch.

 

Oczy większości fanów skoków narciarskich w naszym kraju najmocniej skierowane są właśnie w jego stronę. Czego as polskiej kadry i dwukrotny mistrz olimpijski oczekuje po pierwszym w tym sezonie konkursie? - Początki zazwyczaj są trudne, z tego względu, że w pierwszych konkursach zawsze jest dużo emocji. Jest też trochę niepewności i wiedzy o tym, jak skaczą rywale i jak my się prezentujemy na tle całej stawki. Poza tym trzeba się na nowo wdrożyć w ten cały rytm startowy. Ale jest też dużo takich pozytywnych emocji: dużo radości i ekscytacji, że sezon się zaczyna – powiedział. - Staram się podejść do tych startów z dużym spokojem i oczywiście z dużym optymizmem, ale też z odrobiną dystansu do tych pierwszych konkursów. Skoki na ostatnich treningach były dobre, więc postaram się po prostu zrobić to samo, czyli najlepiej jak potrafię oddać takie skoki, na jakie mnie stać w tym momencie – dodał Kamil Stoch.

 

Cała reprezentacja Polski, a także każdy z zawodników indywidualnie, mają swoje cele na najbliższe kilka miesięcy. - Mam nadzieję, że z moją formą będzie tak jak do tej pory, a skoki będą dobre i stabilne. Każdy chciałby pojechać na igrzyska i pokazać się na nich z jak najlepszej strony. Taki jest plan, a jak będzie – zobaczymy. Trzeba na to pracować i dawać z siebie wszystko – powiedział Stefan Hula. - Nie mam konkretnego, wynikowego celu na ten sezon. Chcę skupić się na sobie, dawać z siebie zawsze sto procent i oddawać najlepsze jak to możliwe skoki – zdradził natomiast Jakub Wolny.