Z pewnością widzowie będą mogli wygodnie rozsiąść się w fotelu, aby przez 9 dni oglądać na profilu facebookowym TKB albo kanale Youtube rozmaite materiały filmowe, również transmitowane na żywo. Planowane są liczne koncerty, zarówno zupełnie nowe, jak i archiwalne, oraz warsztaty, pokaz strojów, reportaże, gotowanie na polanie, wywiady z ludźmi TKB. Pomysłów jest mnóstwo. Można się więc spodziewać wielu ciekawostek, które m.in. ukazują festiwalowe kulisy.
Swoje filmowe propozycje przygotowują obecnie zarówno poszczególne estrady we wszystkich miejscowościach TKB, jak i instytucja koordynująca całe przedsięwzięcie – Regionalny Ośrodek Kultury w Bielsku-Białej. Odwiedzimy Wisłę, Szczyrk, Żywiec, Maków Podhalański, Oświęcim, Jabłonków, Ujsoły i Istebną. Spotkamy się też z laureatami Festiwalu Folkloru Górali Polskich z ostatnich lat. Posłuchamy koncertów beskidzkich kapel, nagranych na beskidzkich szlakach.
Czy planowane są jakieś wydarzenia poza Internetem? Taką możliwość dopuszczają obecnie niektóre estrady, szczególnie w Wiśle, Szczyrku i Żywcu. – Tak, są takie plany – stwierdza Lesław Werpachowski, dyrektor ROK w Bielsku-Białej, przewodniczący Komitetu Koordynacyjnego TKB. – Co uda nam się zrealizować, będzie jednak zależało nie tylko od nas, ale również od sytuacji epidemicznej i obowiązujących obostrzeń, a przecież nie wiemy, jakie one będą pod koniec lipca. My ze swej strony dołożymy wszelkich starań, aby to wielkie święto tradycji i folkloru, jakim jest TKB, i w tym roku cieszyło serca mieszkańców i naszych gości.
– Dla Wisły TKB jest niezmiernie ważny. Chcielibyśmy, aby mimo trudnej sytuacji, na przełomie lipca i sierpnia folklor w Wiśle był obecny. Postaramy się ten czas zagospodarować tak, aby to święto folkloru zagościło w przestrzeni miasta. Planujemy organizację jarmarku rękodzielników, mniejszych występów oraz wystaw plenerowych. Być może uda się także zorganizować korowód zespołów folklorystycznych – mówi Katarzyna Czyż-Kaźmierczak, dyrektor Wiślańskie Centrum Kultury.
