Oglądając obrazy Jana Wałacha w jego pracowni na Andziołówce, zwiedzający powtarzają często, że postaci z jego obrazów są „jak żywe”. Idąc tym tropem, zorganizowano przy muzeum akcję  dla dzieci i młodzieży „Żywe obrazy”. Ideą było przyciągnięcie młodych do tego niezwykłego miejsca, zainteresowanie ich sztuką oraz zachęcenie do rekonstrukcji scen z obrazów i drzeworytów mistrza Wałacha. Efekty przeszły najśmielsze oczekiwania!

Akcja wystartowała w poniedziałek 4 lipca. Zaczęliśmy od zapoznania z historią Jana Wałacha i dziełami sztuki zgromadzonymi w jego pracowni. Potem wszyscy w skupieniu zabrali się za tworzenie pierwszych dzieł. Między nimi krążyła pani Magdalena Krężelok, malarka, nauczycielka plastyki doradzając każdemu jak mieszać farby i dobierać kolory, wydobyć perspektywę. W organizacji pomagały: Lucyna Ligocka – Kohut, Ewa Cudzich, Natalia Kocierz, Barbara Juroszek. Poprowadziliśmy także dzieci questem – rymowanym szlakiem prowadzącym do muzeum – po drodze czekały na nich zagadki i pieczątki. 

Podczas  warsztatów artystycznych przerobiliśmy różnorodne techniki i tematy : linoryt, szkic węglem, rysunek z modela malarstwo olejne na płótnie. Odwiedziła nas młodzież z kolonii i przedszkolaki z Punktu Terapeutyczno- Przedszkolnego „Słoneczna Kraina”, byli też  tacy, którzy chodzili codziennie i od 10.00 do 14.00 w skupieniu pracowali nad swoimi dziełami. W sumie w tym tygodniu przez łąkę „U Wałacha” przewinęło się około 200 osób. 

W środę i czwartek w muzeum pojawił się fotograf – Szymon Pytel. Zaczęło się pozowanie... szukanie odpowiednich ubrań, rekwizytów i tła. Często do ich realizacji posłużyły te same sprzęty, które rzeczywiście pojawiają się na obrazach. W rolę modeli wcieliły się dzieci, bardzo dzielnie radząc sobie z tym wyzwaniem. Przekonały się jednak o tym, że pozowanie do obrazu, czy nawet fotografii to wcale nie taka łatwa sprawa. Trzeba było stać nieruchomo w wodzie, siedzieć z przechyloną głową trzymając skrzypce czy gajdy, leżeć na trawie w niewygodnej pozie...  Oprócz prac Jana Wałacha takich jak „Skrzypek pod lasem” , „Gajdosz Michał Sikora”, „Dziewczynka z lampionem” , odtworzyliśmy także „Dziewczynę z perłą” Vermeera i „Dziewczynkę ze wstążką” Wyspiańskiego. 

W sobotę 9 lipca odbyło się uroczyste zwieńczenie akcji. W pracowni Jana Wałacha można było podziwiać prace młodych adeptów sztuki oraz wystawę przepięknych zdjęć Szymona Pytla. Rozstrzygnęliśmy także dwa konkursy, które ogłoszono w ramach akcji. I miejsce w konkursie „Zaprojektuj ogród sztuki Jana Wałacha” przyznano Dominikowi Kukuczce, II miejsce zdobył Dominik Bocek a III był Marcin Legierski. W konkursie pod tytułem „Gdybym się narodził przed 130 –tu laty” najlepiej oceniono pracę Kingi Bocek, II miejsce przyznano Igorowi Juroszkowi a III była Estera Juroszek. Wyróżnienia zdobyli: Aleksandra Kwiecień, Dominika Banot, Miriam Kohut, Zosia Radzka, Michalina Legierska. Młodzi artyści wraz z rodzicami przybyli do pracowni Jana Wałacha by odebrać nagrody, pamiątkowe zdjęcia i dyplomy. Akcję zwieńczył plenerowy koncert kapeli „Istebna” na łące pod pracownią. 

Po akcji „Żywe obrazy” pozostaną pamiątkowe zdjęcia, obrazy i wspomnienia! Śmiało można powiedzieć, że ożywiliśmy nie tylko obrazy, lecz przede wszystkim to miejsce, które znów zapachniało terpentyną i olejnymi farbami, znów tętniło życiem, gwarem i dziecięcym śmiechem.... Dziękujemy wszystkim zaangażowanym w akcję, naszym małym artystom i modelom, Magdalenie Krężelok, która czuwała nad warsztatami artystycznymi oraz Szymonowi Pytlowi – autorowi wspaniałych zdjęć, które można będzie odtąd podziwiać w Muzeum Jana Wałacha w Istebnej. 

Akcja odbyła się w ramach projektu „Sztuka – lubię to!” dofinansowanego przez Fundusz Inicjatyw Obywatelskich i Urząd Gminy w Istebnej.